Najgorszy krzyk. Straszne pieśni i lamenty
Obserwując zmiany w sposobie żegnania zmarłych – od miejsca pożegnania po środowisko dźwiękowe – można odnieść wrażenie, że organizatorzy współczesnych pogrzebów w Polsce starają się zminimalizować ryzyko spontanicznego wybuchu emocji. Nie ma miejsca na płacz, głośną skargę bliskich. Tymczasem dawniej w kulturze wiejskiej w Polsce, tak jak wszędzie, istniały formy wspólnotowego przeżywania, które dawały przestrzeń na rozpacz w obliczu śmierci i w innych sytuacjach granicznych. Lamenty rodziny i głośny płacz były ważnym elementem obrzędów. Opłakiwanie straty jest też niezbędną częścią przeżywania żałoby.
Komentarze
Nowy komentarz