Aby przetrwały kartofle — rozmowa z Marią Siwiec [praca, zwyczaje, pieśni]
Jesień to czas przejścia. Jeszcze prace polowe nie wykończone, a już trzeba szykować się do zimy, zabezpieczać zapasy, uszczelniać chałupy, zorganizować się na przerabianie lnu, czy wełny. Ilość czynności wydaje się niezliczona, a nie tylko wokół robót organizuje się życie wsi. Są Zaduszki, obraz chodzi od domu do domu, na tygodniu po domach robótki ręczne często ze śpiewem, przy niedzieli chce się potańczyć, są andrzejkowe wróżby i adwentowy czas zadumy i modlitwy • O tym jak to jesienią bywało opowiada Marią Siwiec, śpiewaczka z Gałek k. Rusinowa. Rozmowę przeprowadziły Katarzyna Rosik i Marta Domachowska • Pieśni wykonały Marii Siwiec i jej uczennice – Marty Domachowskiej, Katarzyny Rosik i Katarzyny Zedel
Komentarze
Nowy komentarz